Jakie posiłki po bieganiu?

W zdrowym trybie życia tak samo ważne, jak treningi, są zdrowe nawyki żywieniowe. Ogromne znaczenie nie tylko dla utraty masy ciała, o której marzy większość z nas, ale także dla ogólnego stanu organizmu, ma spożywanie posiłków przed- i potreningowych. W ostatnim wpisie zajmowaliśmy się tym, co powinno się jeść przed bieganiem. Dziś przybliżamy kwestię odbudowy i regeneracji organizmu po biegu. Zatem co jeść po biegu?

Dlaczego posiłek po bieganiu jest taki ważny?

Na początku warto wspomnieć, że o ile wielu ludzi uprawia bieganie na czczo bez większych konsekwencji dla organizmu, o tyle posiłek po biegu jest absolutną koniecznością. Ogromny wysiłek, jaki podejmujemy wraz z każdym przebiegniętym kilometrem, to też ogromny spadek energii. Węglowodany, które spożyliśmy przed rozpoczęciem treningu, napędzają mięśnie do intensywnej pracy i zostają przerobione na energię. Niestety z czasem wyczerpują się jak baterie elektryczne, a my zaczynamy odczuwać osłabienie. To dlatego na metach zorganizowanych biegów czy maratonów zawsze jest stoisko z napojami oraz wysokoenergetycznymi przekąskami. W trakcie biegania, jak pewnie zauważyłeś, następuje również solidna utrata wody. Wzmożony wysiłek to wzmożona produkcja potu. Już po kilkudziesięciu minutach treningu czujemy, jakbyśmy parowali, a co za tym idzie, jesteśmy zmuszeni do uzupełnienia poziomu wody w organizmie. Posiłku i napoju po biegu nie powinno się więc pomijać w żadnym wypadku! Ma on ogromne znaczenie dla naszej kondycji, zdrowia i życia, a jego pominięcie może powodować wycieńczenie, odwodnienie, a nawet śmierć.

Uzupełnij płyny zaraz po powrocie z biegania

Jak już wspomnieliśmy, jednym z dwóch najważniejszych elementów posiłku potreningowego jest napój. Utrata wody w trakcie biegania jest oczywistością i chyba nie istnieje na świecie żaden biegacz, który nie pociłby się podczas biegu. Dlatego zaraz po powrocie z biegania sięgnij po butelkę z wodą. Pij powoli, małymi łykami, by przyswoić jak najwięcej H2O. Jeśli twoje treningi biegowe zaliczają się do długich lub też bardzo intensywnych, trwają więcej niż godzinę lub skupiają się na mocno wysiłkowych interwałach, to świetnym rozwiązaniem będzie napój izotoniczny, który zadba o gospodarkę elektrolitową. Możesz sięgnąć po ten gotowy lub przygotować w domu swój odpowiednik na bazie wody, soku z cytryny, miodu i szczypty soli.

Glikogen – czym jest i dlaczego trzeba dbać o jego poziom

Drugim, równie ważnym co uzupełnienie płynów po bieganiu, krokiem jest odbudowa glikogenu. Glikogen to wielocukier, który w organizmie znajduje się w wątrobie oraz w mięśniach. To właśnie on odpowiada za efektywny, energiczny trening, jednak w trakcie wysiłku jest rozkładany. Przez to właśnie możemy czuć się osłabieni, a nawet głodni po treningu i musimy zadbać o to, by poziom glikogenu w organizmie wrócił do normy. Optymalny czas na zjedzenie posiłku po biegu to trzydzieści minut po jego ukończeniu. Jest to czas tak zwanego okienka węglowodanowego, które w praktyce oznacza pełne wchłonięcie się składników odżywczych z pokarmu do organizmu. Tak, jak maratończyk kończący bieg, możesz zafundować sobie posiłek wysokoenergetyczny, by szybko uzupełnić niedobór energii. Może to być banan albo kanapka z wafla ryżowego, masła orzechowego i pokrojonego banana. Mogą być to wysokoenergetyczne batoniki o zdrowym składzie. Ale możemy też zjeść coś prostego w przygotowaniu, na przykład bułkę z dżemem. Dzięki temu spowodujemy odbudowę glikogenu, a co za tym idzie, odzyskamy niezbędną do życia energię.

Półgodzinny czas po ukończeniu treningu traktuj jako część swojej sesji ćwiczeniowej. Wykorzystaj go na uzupełnienie płynów, które straciłeś w trakcie biegu oraz odbudowę glikogenu w mięśniach i w wątrobie. Jeśli wejdzie ci to w nawyk, zyskasz pewność szybkich efektów, ale także zdrowia organizmu i świetnej kondycji!